Wraz z początkiem grudnia świąteczny klimat zaczął się udzielać wszędzie; pojawiło się mnóstwo reklam, dekoracji, wydarzeń, jarmarków. Teatr nie pozostaje obojętny na przedświąteczny szał i staje się kolejnym głosem przypominającym o nadchodzących świętach.

            Ciekawą teatralną propozycją wprowadzająca w bożonarodzeniowy nastrój jest „Opowieść wigilijna” w reżyserii Artura Dwulita, której premiera otworzyła grudniowy repertuar w łódzkim Teatrze Lalek Arlekin.

            Ze względu na specyfikę tego teatru na uznanie zasługuje lalkarski kunszt, z którym zaprezentowano widzom fabułę powieści Dickensa. Inscenizacja została zaprojektowana na trzech poziomach, co urozmaiciło przebieg spektaklu dając poczucie wypełnienia przestrzeni interesującą kompozycją. Nietypowa aranżacja sceny (między innymi zdemontowanie proscenium, stworzenie wspomnianych poziomów, wykorzystanie lustra weneckiego) pozwoliło na operowanie różnymi środkami wyrazu typowymi dla teatru formy. Pojawiły się elementy teatru cieni, a także kilka rodzajów lalek teatralnych: kukły, lalki stolikowe, jawajki, które w sprawnych rękach aktorów zamieniały się w dobrze kreowane postaci. Każdy element bogatej scenografii (autorstwa Martyny Stepan-Dworakowskiej) został wykonany z ogromną dbałością o detale, w szczególności najważniejsze w tym wypadku animanty (lalki). Plastyka spektaklu zachwyciła nie tylko najmłodszych widzów, wprowadziła w osłupienie także ich dorosłych towarzyszy.

            Na uwagę zasługuje również muzyczna oprawa spektaklu, za którą odpowiedzialny był Marcin Nagnajewicz. Wydarzeniom przedstawianym na scenie towarzyszy muzyczny komentarz, który niezwykle angażuje widzów (na spotkaniu podsumowującym przedpremierowy pokaz, widzowie wielokrotnie zwracali uwagę na siłę muzycznego przekazu, który na nich oddziaływał w trakcie trwania spektaklu). Istotną rolę w eksponowaniu akcji ogrywała również praca światłem (za jej reżyserię odpowiadał Maciej Iwańczyk), budując momentalnie atmosferę prawdziwej grozy.

            Spektakl jest warty obejrzenia nie tylko przez młodszych widzów; niezależnie od wieku warto skonfrontować się z postacią Scrooge’a, być może wejść w jego buty? Zwłaszcza w przedświątecznym okresie istotne okaże się zatrzymanie i dokonanie refleksji, znalezienie w klasycznej historii uniwersalnych wątków i przesłanek, zastanowienie się nad własną relacją z pieniędzmi, pracą, innymi ludźmi.

Spektakl ma uwrażliwiać, a tego potrzebują nie tylko najmłodsi. Historia Dickensa nie jest modyfikowana, uwspółcześniania, jednak pod wpływem zetknięcia z widzem może zyskać bardzo aktualny, osobisty charakter.

            „Opowieść wigilijna” prezentuje piękno teatru lalek, jego swoistą „magię” (jak to określają oczarowani widzowie), dlatego warto wybrać się do Arlekina, żeby zobaczyć na czym polegają „te całe lalki” i przekonać się, że mogą okazać się pasjonująca podróżą w głąb własnych wspomnień, wyobraźni, siebie. 

About The Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *